Galeria Lamelli zaprasza 16 września o godz. 20.00 na wernisaż wystawy Moniki Stolarskiej.

Zasypiałam w rytm szczekania psów, przerywany siarczystymi przekleństwami wylatującymi z zaspanych ust sąsiadów. Przebudzałam się na krótko, bo głodne świnie w chlewie hałasowały. Półprzytomny, bo czwarta nad ranem była, gospodarz pokrzykiwał na różowe, zniecierpliwione zwierzęta.Niesione w spracowanych rękach wiadra pełne gotowanych ziemniaków i też te z wodą dwadzieścia razy skrzypnęły i wszystko cichło. Dwadzieścia razy, bo ze stodoły do chlewu dwadzieścia kroków było.
Wystawa opowiada historię codziennego współbytowania ludzi i zwierząt. Ogniskuje się wokół ruchu jaki zachodzi pomiędzy nimi. Przez niemalże 3 lata „podglądałam” ludzi, którzy mają zwierzęta. Wyszpiegowałam jakimi ścieżkami zwykli chodzić, jak długo odpoczywają, co robią w wolnym czasie, zarejestrowałam miejsca zjadania posiłków. Prace prezentowane na wystawie składają się na luźną i wręcz zabawną opowieść o ruchu, drogach i zwyczajnym codziennym życiu ludzi z ich zwierzętami.

Monika Stolarska

Więcej o wystawie.